Opalanie wiąże się z ogromną przyjemnością i dostarczeniem do organizmu niezbędnej mu witaminy D. Czujemy się wypoczęci, a nasza muśnięta słońcem skóra jeszcze długo przywołuje na myśl wakacyjne wspomnienia. Nie bez powodu jednak każdego roku specjaliści biją na alarm, wskazując negatywne skutki nadmiernego opalania się. Wszystko jest dla ludzi, ale wystawiając swoje ciało na działanie promieni słonecznych musimy przestrzegać kilku zasad. Wtedy opalanie będzie nie tylko przyjemne, ale również bezpieczne dla naszego zdrowia.
Podczas opalania stosujemy kremy z filtrem UV
Jeśli chcemy wykorzystać kosmetyk, który już od jakiegoś czasu stoi na naszej półce, to w pierwszej kolejności sprawdźmy jego datę ważności. W momencie, gdy jest on przeterminowany, natychmiast wyrzućmy go do kosza. Tak naprawdę każdego roku powinniśmy kupować nowe kremy, ponieważ te z poprzedniego sezonu wskutek oddziaływania czynników zewnętrznych utraciły już swoje właściwości. Wybierajmy te kosmetyki, które chronią nas zarówno przed promieniowaniem UVA, jak i UVB. Tylko takie preparaty chronią naszą skórę przed negatywnym działaniem promieni słonecznych.
Kremy z filtrem powinniśmy dobrać odpowiednio do typu naszej skóry. Osoby z ciemniejszą karnacją mogą rozpocząć od filtra SPF 30, a następnie zejść na niższy (np. SPF 20), z kolei te o jasnej cerze powinny stosować filtr SPF 50. Podobnie w przypadku dzieci – dla nich odpowiednią ochroną będzie wodoodporna emulsja o SPF 50.
Wbrew obiegowej opinii stosowanie kremów z filtrami nie wpływa na jakość opalania się. Umożliwiają one bezpieczną i dłuższą ekspozycję na słońce niż w przypadku osób nie stosujących żadnych środków. Nie mają one również wpływu na wchłanianie do naszego organizmu witaminy D. To mity, w które w żadnym wypadku nie powinniśmy wierzyć.
Ochrona głowy to podstawa
Czapka, chusta, kapelusz – nie ważne co wybierzemy, ważne, abyśmy podczas opalania nie zapominali o nakryciu głowy. Ochroni ono przed promieniowaniem UV, ustrzeże przed przegrzaniem, a także (niektóre jego typy) zabezpieczają oczy przed wpływem szkodliwego promieniowania. Skutki braku ochrony mogą mieć fatalne skutki, m.in. mogą spowodować udar słoneczny.
Przerwy w opalaniu, czyli jak osiągnąć brązową opaleniznę
Może nam się wydawać, że jeśli wyjdziemy się opalać rano, a wrócimy po południu, to w krótkim czasie uzyskamy piękną opaleniznę. Nic bardziej mylnego! Efektem takiego działania będzie klasyczny “raczek”, czyli bolesne spalenie słońcem, którego wygląd zdecydowanie odbiega od tego pożądanego. Lepszym rozwiązaniem będzie zastosowanie tzw. sesji – godzinę spędzamy na słońcu, godzinę w cieniu. W ten sposób nie tylko możemy uzyskać piękną opaleniznę, ale również ustrzeżemy się przed bólem głowy.
Opalanie – róbmy to z głową!
Opalanie jest niezwykle przyjemną czynnością, bez której nie może obejść się letni odpoczynek. Jednak aby nie odczuwać negatywnych skutków oddziaływania promieni słonecznych, to róbmy to z głową. Stosujmy się do zasad bezpiecznego opalania, a dzięki temu wrócimy z wakacji wypoczęci i pełni zdrowia.